Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)

czwartek, 10 stycznia 2013

Podkubeczki

Kiedy opublikowałam posta przedstawiającego moje pierwsze szydełkowe robótki ( TU ), natychmiast dostałam maila od Przyjaciółki. Wiadomość zawierała się w dwóch słowach: "Zamawiam! Oba!" :) I nie było zmiłuj! ;) Zresztą, prędzej czy później i tak otrzymałaby próbki moich szydełkowych tworów, bo ja tworzyć nie zaczęłam żeby mi się robótki kurzyły na półce, tylko żeby móc czasem drobnym gestem wywołać uśmiech na twarzy bliskich mi osób ;)

Zgodnie z zamówieniem powstało więc serduszko i kwiatek. Prezentują się tak:
(Dowiedziałam się, że już zostało skradzione :) Dobrze, że przynajmniej wiem, kto skradł moje serce...)



Tym razem kwiatek został wykonany zgodnie z instrukcjami i ma sześć płatków. Został też pomniejszony o jedną warstwę :)Mi osobiście chyba bardziej podoba się wersja pięciopłatkowa i jeśli będę powtarzać kiedyś ten wzór to raczej właśnie w ten sposób :)

Ale ja nie byłabym sobą, gdybym wysłała tylko to co zamówione ;) Próbowałam, ćwiczyłam się, eksperymentowałam i...

Do koperty powędrowały jeszcze dwie podkładki pod kubeczki, czyli właśnie Podkubeczki :)) Jedna okrągła, druga kwadratowa - efekt ćwiczenia babcinych kwadratów ;)

A oto i one :)


Zanim jednak zapakowałam kopertę wpadł mi do głowy pomysł i szybciuchno przystąpiłam do jego realizacji :)
Efekt:

Jako, że kółeczko jest właściwie sześciokątem, na każdym z kącików przyszyłam malutki guziczek :)

A cała paczuszka wyglądała tak:




Ale to nie koniec niespodzianek, jakie zaserwowałam przy udziale poczty (która od tego roku jakaś bardziej zawodna się zrobiła...)

Ktoś mi się przypomniał, wracając po nieobecności i natychmiast naszła mnie myśl, że przecież to czerwona włóczka jest, więc...

Tym kimś był Red we własnej osobie :)
Red to by wyraźnie chciał dostać serduszko, ale nic z tego ;) Do Rodzinki Redów pofrunęły podkkubeczki, po parze z każdego wzoru :)

O, takie:


 Zapakowane oczywiście w paczuszkę :)




Podkubeczki się przyjęły i nawet zadebiutowały w blogosferze zanim ja zdążyłam o nich napisać ;)  ( TU )

Na tym pierwszym zdjęciu widać to, co ja bardzo starałam się ukryć na swoich zdjęciach - one są krzywe jak diabli ;))) No cóż, niedoskonałość cechą początkujących :) Nie łamię się ;))

PS. Jakby ktoś z Was przypadkiem jeszcze nie znał Redów i ich twórczości to zachęcam do zajrzenia na Ich bloga. Toć tam cuda same :))



20 komentarzy:

  1. Oj tam od razu krzywe, dla mnie to nie ma żadnego znaczenia, ba, nawet nie zauważyłem. Może poczta je pomięła, przecież zawodna jest? Na dodatek droższa.
    Ech...Dzięki jeszcze raz bo sprawiłaś nam ogromną radość.
    Red

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaa, poczta ;)

      Radością jest dla mnie móc sprawić radość :))

      Usuń
    2. I chyba na tym to polega, móc połączyć przyjemne z pożytecznym i wywoływać tzw "banana" na twarzach znajomych nam osób.
      Miłego dnia Izzy (easy)
      RED

      Usuń
    3. Tego wydźwięku mego nicku się trochę obawiałam... ;) Pozostańmy przy oryginalnej pisowni - Izzy isn't easy ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Chyba nie będzie niespodzianki jak też takie dostaniesz :)))

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że nie wysłałaś, skoro widzimy się niedługo! ;) Może Redów na spacer z moim diabłem wyciągniemy?! To byłby fajny pomysł! :)

      Usuń
    3. Mam lekkiego focha na pocztę ;) A jakby nie zdążyły dojść zanim byś wybyła.. ;)

      Red, czytasz to? Też uważam, że to fajny pomysł :) Jak już odwiedzę to piękne miasto to spotkania hurtem będą dobrą opcją :))

      Usuń
    4. Btw, coasterków mam dużo pięknych, ale nie mogłabym nie mieć w kolekcji takich. Smutno by mi było. Dziękuję już z góry. :)

      Usuń
    5. Czemu nie, a kiedy będziesz z Dżulią w Poznaniu?
      Red

      Usuń
    6. Piątek-sobota - pierwszy weekend lutego :)

      Usuń
    7. Ok, wstępnie mówię "tak". Napisz na @ co i jak i gdzie.
      Red

      Usuń
    8. Jak będziecie się umawiać to, Red, uwzględnij jakieś miejskie parki/tereny zielone, gdzie można z psami. Wybierzcie miejsce, gdzie Wam wygodnie, choć mam nadzieję, że nie mieszkacie gdzieś na obrzeżach. ;) Podsumowując: napiszcie w korespondencji do Izzy, jak Wam będzie najbardziej pasowało, a my się postaramy z Izzy i Merrym dopasować. ;)

      Usuń
    9. Dla nas obojętne, mieszkamy niedaleko Malty i możemy się umówić na Malcie lub na Cytadeli. Jeśli masz inne propozycje to pisz śmiało.
      Red

      Usuń
    10. To ja może Wam pozostawię kwestie organizacyjne :)) Poznań znam jak turystka i uważam za sukces, że trafiłabym z dworca PKS na rynek :)))

      Usuń
    11. Malta będzie super! To może piątek, będzie tak luźniej i bez spięć. Zabiorę Izzy na obiad i możemy się na Maltę przejechać. W każdym razie myślcie, by jakąś godzinkę zarezerwować. Jak chłopaki lubią psiaki, to będzie super. Może mi go wymęczą. :)

      Usuń
    12. W takim razie Malta, byle popołudniu. co do godzin to dajcie znać albo wyślę Izzy mój nr telefonu to się jakoś zgadamy. No i po spacerku, obowiązkowo kawka u Redów ;)
      Red

      Usuń
    13. Jeśli kawka, to koniecznie z jakimś ciastkiem do Pernix. ;)
      Super. I na pewno po południu. Tak jak Wam będzie pasowało. :)

      Usuń
  3. Moja Droga Izzy! Podkładki super :) Zastanawiaj się nad moim RR-em. Chętnie bym Cię zobaczyła w naszej grupie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, kusisz, ale ja sobie chyba odpuszczę jednak. Obrazek jest śliczny, ale nie chcę sobie brać na głowę już niczego innego. I tak momentami za bardzo zatracam się w tej mojej działalności wytwórczej ;)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli poświęcisz mi chwilkę i napiszesz komentarz :)