Inspiracją do wykonania Kota (jak na niego patrzę to wydaje mi się, że to Eustachy :)) był ten post na blogu Agnieszki. Bardzo szybko znalazłam sobie schemacik i przystąpiłam do pracy. Wprawdzie początkowo nie zrobiłam wiele o odłożyłam robótkę na kilka dni, ale w końcu nadeszła pora ukończenia Kocurka :)
Schemat na Kota upubliczniła na swoim blogu Coraline.
A co powstało na podstawie powyższej inspiracji i schematu?
Oto Eustachy!
Wdzięczył się trochę do obiektywu, więc zdjęć będzie kilka :)
Nie jest idealny! Oj, wiele mu do ideału brakuje. Ale jest pierwszy! I jestem z niego dumna!
Eustachy trafi w ręce mojego 16-miesięcznego Chrześniaka z okazji Dnia Dziecka, stąd też musiałam zadbać, aby był w pełni bezpieczny. Zastosowałam bezpieczne oczy zaciskowe, pyszczek wyszyłam, a muchę solidnie przytwierdziłam do szyi.
Pozostało już tylko Kotka wyściskać i zabierać na wiosenne spacery :) Mam nadzieję, że przypadnie małemu Jasiowi do gustu!