Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)

środa, 15 października 2014

Koszyk wielofunkcyjny

Kiedy byłam na urlopie praktycznie nie miałam czasu na robótki. Dzień za dniem upływał kosmicznie szybko, jak to zazwyczaj bywa z tym co dobre, a przy okazji kiedy ma się zajęcie. Szydełko zamieniłam na patelnię, a "między posiłkami" szkoliłam się w nowych "technikach rękodzielniczych" jakimi były: obróbka drewna w formie drzwi oraz prace budowlane :D Domu nie wybuduję (na szczęście mam Mężczyznę, który to robi dając imponując mi nieustannie :)), ale mogę się przydać i pomóc trochę nadgonić z pracami :)
Jednego jednak dnia znalazłam czas na szydełko :) Ze sznurka, który zauroczył mnie kiedyś w sklepie ze wszystkim (a kosztował mnie 6 zł za dwie kulki) powstał koszyk wielofunkcyjny. Wykorzystałam sznurek do samego końca, zostało mi go dosłownie 10 cm :) A koszyk robi teraz porządek w łazience. Szkoda, że w sklepie były tylko dwie kuleczki tego sznurka, bo chętnie zrobiłabym jeszcze kilka różnego rodzaju koszyków odpowiedzialnych za łazienkowy ład :)))

Oto mój koszyk w naturalnym środowisku, kilku możliwych odsłonach :)






piątek, 10 października 2014

Otul jesień - podsumowanie wyzwania, galeria swetrów i losowanie nagród :)



Dawno, dawno temu... :D Minęło naprawdę wiele czasu odkąd pojawiła się wizja organizacji wyzwania. Czas ten upłynął bardzo szybko i dziś, nie dość, że minął termin jego zakończenia, to jeszcze mamy zaległości z rozstrzygnięciem i prezentacją efektów. Cóż... może kiedyś ktoś będzie nas stawiał za przykład w kategorii "jak NIE organizować blogowych zabaw" :D
Mam nadzieję, że w ostatecznym rozrachunku żadna z uczestniczek nie żałuje, że się zapisała, a organizatorkom zostaną wybaczone niedociągnięcia ;)

Do zorganizowanego przez nas wyzwania dołączyło 7 osób, oto zestawienie:
  1. CreaDiva - zadanie ukończone
  2. Asia Konieczna - było naprawdę blisko....gratulacje!
  3. Kijankowo - zadanie wykonane 
  4. Beva - skończyła i już zdążyła zapomnieć, że robiła :P Ekspres! 
  5. Maria Ronja - brak danych :(
  6. karto_flana - sweter gotowy na czas :) 
  7. Olaboga - niewiele brakowało, szkoda! Ale gratulacje się należą :)

Jak widać, do losowania nagród zakwalifikowały się 4 osoby. 

Zanim jednak przejdziemy do rozdawania nagród, pooglądajmy cuda, jakie zostały stworzone w ramach wyzwania :) Zdjęcia wg kolejności zgłoszenia do zabawy :)



Soczysto-czerwone dzieło CreaDivy




Sprawiający nie lada trudność w uchwyceniu koloru, morski sweter Kijankowo


Kolejny morski, który się uparł żeby być niebieskim -  w wykonaniu Bevy


Najbardziej zwariowany, pasiasty sweter karto_flanej



A teraz to, na co zawsze czeka się najbardziej ;) Przyznam, że emocje w czasie losowania były wielkie :) Żałujemy bardzo, że nie nagrodzimy wszystkich ukończonych prac, tym bardziej, że tylko jedna z uczestniczek zakwalifikowanych do losowania zostanie bez nagrody :( Wspólnie doszłyśmy jednak do wniosku, że zmienianie zasad wyzwania post factum będzie bardzo niesprawiedliwe i musimy trzymać się pierwotnego regulaminu.

Zapraszam Was na relację z losowania :)

Przygotowania...






i najbardziej emocjonująca część... losowanie!


Gratulujemy!!! :))))
Wszystkie wylosowane uczestniczki prosimy o bezpośredni kontakt z "fundatorką" Waszych nagród ;)
Adresy mailowe do kontaktu znajdziecie na poniższej grafice:



A na zakończenie pozostaje mi tylko podziękować.
Dziękuję Julii Pernix za wspólną organizację wyzwania, które od samego początku budziło wiele emocji :)
Dziękuję Sylwii z galeryjki za miastem, za ufundowanie nagród i promocję wyzwania :)
Ale przede wszystkim dziękuję Wam, Uczestniczkom! Bo przecież bez Was nie byłoby żadnego wyzwania i żadnej zabawy. Ba! Praktycznie nie byłoby żadnego swetra :D Dziękuję zatem, że się zgłosiłyście i wytrwałyście do końca, pomimo różnych trudności, które pojawiały się po drodze :) Mam nadzieję, że nosząc swoje swetry będziecie ciepło myślały o naszym wyzwaniu :)

A jeśli chodzi o mój sweter... pojawi się, na pewno :) Wkrótce pokażę Wam co mam teraz, a jak już uda mi się go skończyć to na pewno urządzę mu sesję plenerową... tylko nie wiem czy wtedy w ogóle będą jeszcze jakieś liście na drzewach,.. :D


środa, 8 października 2014

Wyzwanie MANDALA - odcinek 2: W biegu

Witajcie!
Zbliża się 10. więc poświęciłam kilka chwil na pracę nad wyzwaniową mandalą. Robótkowo u mnie ostatnio dość monotonnie (pomijając już fakt, że generalnie okropnie mało czasu mam żeby zrobić cokolwiek, a niedokończone projekty krzyczą do mnie z różnych kątów), więc te kilka rzędów mandali było fajną odskocznią :)
Nie jestem całkiem pewna, czy w tym momencie zestawienie kolorystycznie wypada korzystnie, ale pruć nie zamierzam ;) Zrobiło się słodko-różowo-cukierkowo, zupełnie nie w moim stylu, ale pocieszam się, że to dopiero drugi etap i róż zostanie jeszcze złamany kolejnymi rządkami :)

Tak prezentuje się moja mandala w tym momencie :)




I jeszcze parę słów w sprawie wyzwania Otul jesień:
Przede wszystkim - PRZEPRASZAM! Sumienie mnie gryzie w związku z zaniedbaniem tego tematu. Dołożę wszelkich starań żeby w tym tygodniu urządzić z Julią losowanie i stworzyć galerię swetrów. Jednak jeśli nie uda mi się to do jutra to już w tym tygodniu nie będzie możliwe :/ Gonię, ciągle gonię... Ale spróbuję to wszystko jak najszybciej ogarnąć :)