Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą filc. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą filc. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 22 kwietnia 2014

Po-wielkanocnie

Aby tradycji stało się za dość, ja pojawiam się ze świętami po świętach, jak już wszędzie wszyscy zapomnieli :D Taaa dam!

W tym roku mama poprosiła mnie o wykonanie świątecznych ozdób. Mi nie trzeba dwa razy powtarzać jeśli o to chodzi ;) Przeznaczyłam kilka wieczorów, poznała i pokochałam dwie nowe techniki - oto efekty :)


I po kolei...

Powstałe ze sznurka... coś! Sznurka zabrakło, więc improwizowałam. Wyszedł z tego taki robal ;) 


Nikt nie wie co to jest i pewnie tak zostanie. Nie ma to rączek ani nóżek ani skrzydełek, ale się ładnie uśmiecha :D

Dalej... kurczę! Postanowiłam zmierzyć się z filcem (co można zauważyć już na bezimiennym robalu ;)) Kurczę poszło na pierwszy ogień. Filcowałam na styropianowej formie, co mi ułatwiło początki ;) Kurczę dostało zawadiacką grzywkę :D


Kolejny miał być baranek również w oparciu o styropianową figurkę, ale okazało się, że sobie z tym styropianem nie poradzę, bo jakiś taki twardy i nie chciał współpracować z igłą i czesanką. Postał więc baran bez użycia formy... Mam nadzieję, że kiedyś nauczę się robić to lepiej :D


Baran siedzi na trawie, bo wykonanie stabilnych nóg było ponad moje możliwości :D

Z filcu powstała jeszcze prosta pisanka, o taka (jajo 7 cm):


I tu wszystkie filcaki razem:


Poza filcem, obiektem moich starań w przedświątecznym tygodniu były wstążki. Duuużo kolorowych wstążek, które ułożyły się w karczochowe jaja. Uwielbiam je! Niezwykle to proste w wykonaniu, a efekt wspaniały! 

Powstały trzy jaja

1. 7 cm jajo wielozadaniowe - przyjdzie Boże Narodzenie i może stać się szyszką :D Połączenie czerwonej wstążki i cekinów - taki eksperyment - kto powiedział, że to nie są kolory i faktury pasujące do Wielkanocy? :D




2. 10 cm jajo kolorowe





Tu w stojaku, który jest za duży, ale dzięki wstążkom na podstawie się nadaje :D

3. 10 cm Kurczę-Jajo ;)





To by było na tyle jeśli chodzi o moją wielkanocną twórczość. Co myślicie o takich początkach? :)