Zrobiłam już na jednym końcu bordiurę - pierwotnie chciałam ją zrobić właśnie na początku dziergania żeby mieć rozeznanie w zużyciu włóczki. Na tym etapie wiedziałam już, że mi na pewno niczego nie zbraknie, ale za zrobienie bordiury i tak się wzięłam :D
Na zdjęciach efekty na tę chwilę oraz mój dzisiejszy najlepszy przyjaciel - Hipcio Termofor ;)
Szal ma obecnie 50 cm długości i nie osiągnął jeszcze masy 100 gram.
Z przyjemnością urządzę sobie wycieczkę po blogach współdziergających i pooglądam efekty :)
Wykończenie szala piękne! Zresztą same kolorki już świetnie się układają, będzie pięknie ;-))
OdpowiedzUsuńTaką mam właśnie nadzieję :) Będzie jeszcze sporo pracy przy blokowaniu, ale dopiero wtedy będzie widać efekt, więc warto będzie szaleć ze szpileczkami :)
UsuńWiesz, chodzi mi o ten licznik/gadget, co masz na boku i on naprawdę maleje... Dziwne. To tak a propos tego, co pisałam przy innym wpisie. ;) A jeśli chodzi o szal - super. U mnie też około 50cm, ale bez boridury, ostatnie kilka dni nie tykałam i już tęsknię. :) Ładne będzie Twoje Złotko. :)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem o co chodzi. Ja to nie zwracam uwagi na cyferki tam, tylko raczej na skład osobowy ;) I nie mam pojęcia dlaczego maleje.
UsuńJa sobie opracowałam system żeby brać się za ten szal codziennie w dni robocze miedzy przed 16 jak będę wolna - przyrosty z tego tygodnia już są zacne, choć dziś ten moment wolności nie nastąpił :/
Dzięki za odwiedziny. Widzę, że u Ciebie robota aż pali się w palcach. Ciekawy kolor włóczki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŻebyś wiedziała, że się pali. Jedno kończę i już myślę, co wziąć w kolejkę, mimo że szal nie jest jedynym co w moim kartoniku "bieżącym" się znajduje ;)
UsuńDo tego doszło, że mnie dziś ręka zaczęła rwać i już myślałam, że to kontuzja, która uniemożliwi pracę na jakiś czas - na szczęście przeszło :D
Piękny :) widziałam na żywo, dotykałam, podziwiałam :)
OdpowiedzUsuńMiałaś ten przywilej macania w trakcie procesu twórczego :D
Usuń