Wykonując zajączka pokazanego w poprzednim poście cały czas myślałam nad tym co dołączyć do prezentu. Pojawiało się tysiąc możliwości, aż w końcu trafił się ok - sweterek na guziczki, wzór zaczerpnięty STĄD. Zaraz pojawiła się moja własna wizja - sweterek tworzący komplet z zajączkiem, tak żeby nowi przyjaciele mogli się do siebie upodobnić ;)
Wzięłam się do pracy, w między czasie zabrakło włóczki... Wciąż ubolewam i ubolewać nie przestanę - brakuje mi stacjonarnej, dobrze wyposażonej pasmanterii. Nawet guziki musiałam kupować przez internet, bo u siebie nie dostałam NIC, a przecież w 4 barwach mogłyby być... Bida po prostu... No, ale nic, nie marudzę już, bo nie o tym miało być.
Sweterek powstał, guziki dojechały, wszystko na czas ;) Jest więc komplecik :) Dokładnie taki, jaki w mojej głowie zobaczyłam :)
Oficjalnie pokochałam to zestawienie kolorów :) Niby szary, a jednak kolorowe paseczki wprost tryskają energią :)
Wow:)Jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuń:)) Miło mi :)
UsuńSuper pomysł na komplecik , długouchy jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;) Zając trochę gwiazdorzył, ale uroku chyba nikt mu nie odmówi ;)
UsuńŚwietny duet :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię połączenie szarości z pastelami czy bardziej jaskrawymi kolorkami :)
Dzięki takim połączeniom szary wcale nie musi być nudny i... szary, znaczy się bury :)
UsuńDziękuję za dobre słowo :)
Bardzo dobry pomysł, żeby "dopersonalizować" prezent zabawkę - ubrankiem! :) Świetnie do siebie pasują. :)
OdpowiedzUsuńTaka mnie naszła wizja chłopca w sweterku z zającem w rączce - jak już powszechnie wiadomo kiedy mnie wizja nachodzi muszę doprowadzić do jej realizacji, bo inaczej cierpię okrutnie :D
Usuń