Ale dziś, kiedy po czterech dnach kulenia, dokuśtykałam w końcu do lekarza i dostałam przykazanie oszczędzania nogi (stan zapalny w ścięgnach stopy - przyjemne to to nie jest :/ a to oszczędzanie długo trwać nie będzie mogło, więc nie wiem co jeszcze z tego wyniknie) postanowiłam pingwinka dokończyć.
Rachu ciachu, myku myku, zrobiło się, pozszywało i pingwinek powstał. :)
Oto on - Szeregowy Pingwin
Mógłby ktoś zapytać, dlaczego on tak bardzo różni się od pierwowzoru... Spieszę z wyjaśnieniem :)
Kiedy zaczynałam dziergać pingwinka miałam akurat małego Gościa, który zajmował się oglądaniem bajek na moim laptopie (nota bebe to właśnie do tego Chłopca Szeregowiec trafi :)). Sczytywałam schemat z tabletu, dodatkowo rozpraszana rozmową z Chłopcem. I... no tak jakoś się stało, że opuściłam 4 okrążenia! :) Kiedy się zorientowałam, nie chciałam już się wracać, bo wymagało to właściwie sprucia całości. Ale żeby zabawka zachowała jakieś proporcje - znów minęłam 4 rzędy, tym razem skracając brzuszek pingwinka :) Takim sposobem pingwinek się nieco skurczył i roztył, stając się słodką kuleczką :)
Mój brat widząc te efekty stwierdził, że to będzie taki Szeregowy (znacie Pingwiny z Madagaskaru? :))
Bardzo mi ten pomysł przypadł do gustu, tym bardziej, że Chłopiec jest fanem Pingwinów :) A kim jest Chłopiec? To starszy brat mojego Chrześniaka, do którego trafi Kot Eustachy.
Trochę się Szeregowemu oczko przekrzywiło :/
Pingwinek ma 6 cm wzrostu, a rozpiętość jego skrzydeł sięga 12 cm. Jest więc naprawdę malutki i myślę, że będzie miłym drobiazgiem z okazji dnia dziecka :)
Ale słodziak!!! Szeregowy jest superaśną kuleczką!!! Uroku dodaje mu duży, w porównaniu do ciałka, dzióbek oraz "przekrzywione" oczko ;)
OdpowiedzUsuńNa bank spodoba się nowemu właścicielowi :)
Cieszę się, że powstała nowa jego wersja, a to chyba nawet pierwsza, jaka powstała w oparciu o mój wzór :) Super :)
Dziób ma taki, że bardziej na dziobaka wygląda - fakt ;) A oczko postaram się mu jeszcze naprostować - za bardzo się starałam, żeby było mocno przytwierdzone i nie uległo pokusie wyrwania :)
UsuńMiło mi być pionierem w tej kwestii :) Aż się dziwię, że przez tyle czasu nikt jeszcze nie wykorzystał wzoru. Jest cudny, dziękuję po raz kolejny :) I nie ostatni ;)
Ja też będę go robiła:)Jest pierwszy na liście zabawek...nawet już sobie opis wydrukowałam,więc jest coraz bliżej:)A Twój śliczniutki jest:)
UsuńSuper! Chętnie go zobaczę w Twoim wykonaniu :)
UsuńDzięki!
cudny.... ja też takiego chc!e ale jakoś dla szydełka brakuje mi czasu
OdpowiedzUsuńCzas... Towar deficytowy, niestety :( To ból musieć go dzielić na wszystko co by się chciało, bo zawsze na coś go zabraknie.
UsuńJak patrzę na te twoje cuda to az chce szydełko wziąć w rękę i samej coś stworzyć.
OdpowiedzUsuńStwórz koniecznie :)
Usuńznaczy się, szerszy jest niż wyższy :) słodziutki !
OdpowiedzUsuńLepiej bym tego nie ujęła :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńSzeregowiec jak marzenie:) Słodki, że taki ukulany;) Zdrowia dla stopy życzę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, stopa nie może chorować, nie ma na to czasu ;)
UsuńKiedy zaczęłam składać Szeregowca w całość od razu pomyślałam, że jest słodkim grubaskiem :)
Słodki jest przecież nic nie musi być wg konkretnego wzoru :D
OdpowiedzUsuńCzy to przypadkiem czy zaplanowane dajmy coś od siebie!
Pozdrawiam
Cieszę się, że mi się udało wybrnąć bez prucia :) Stawiamy na oryginalność! :D
UsuńWyszedł słodziak jakich mało (nawet bardziej mi się podoba niż oryginał)! Śliczny! Mnie się skojarzył z angry birds'ami. :)
OdpowiedzUsuńO tak, tak! Też o tych wściekłych ptaszorkach myślałam ;) Tak samo tłuste ;)
UsuńI dziękuję bardzo! Jest inny niż oryginał, ale nie sądziłam, że może podobać się bardziej ;)
Pingwinek Justynki jest boski, ale Twój po prostu słodszy. No co ja mogę, że lubię takie kuleczki. :) Dobrze, że się wtedy pomyliłaś! :)
UsuńCzasem opłaca się zrobić błąd ;) Jakbym nie powtórzyła go żeby zachować jakiekolwiek proporcje to jeszcze inna opcja pingwina by wyszła ;) Całą armię można tak stworzyć ;)
Usuńoj jaki fajny :) a kocurek słodki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Anka
Dziękuję ogromnie i witam serdecznie :)
UsuńPiękny pingwinek, taki własnie Szeregowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, swiatchristineem.blogspot.com
:)
OdpowiedzUsuńWitam nową Obserwatorkę :)
Pozdrawiam!
Świetny :)))
OdpowiedzUsuńZrób dla gwiazdy mojej Kucyka Pony ;p;p
A wiesz, że myślałam o kucyku. ;) Bo już raz pisałaś o nim, nie w kontekście szydełkowym. Co prawda prośba nie do mnie, ale zastanawiałam się nad zrobieniem kucyka! Może nawet jeden osobnik by się nim zainteresował z pracy Lu (tzw Bronie), myślałam o Kini, ale czaaas! Jak go rozciągnąć? Może Izzy rozciągnie. :)
UsuńMogę przyjąć zamówienie. Może się wyrobie na Boże Narodzenie ;)
UsuńA kiedy Gwiazda ma urodziny? Bo mi z głowy wyleciało...
Uroczy! A oczko tylko nadaje mu osobliwego charakteru :)
OdpowiedzUsuńSzeregowy Zezolek ;)
UsuńWitam Cię wśród Obserwatorów - bardzo miło mi Ciebie gościć :)
Ojejciu, ale słodziaczek! ;)
OdpowiedzUsuńGdybym tylko miała dzieci...
Oj tam, oj tam ;) Można odnaleźć dziecko w sobie i nie przejmować się, że może "nie wypada" :)
Usuń:P
UsuńIzzy, zapraszam jeszcze raz na bloga, wrzuć link do swojego papieru w inlinkza!
Szeregowy pingwin jest uroczo-słodki. Nawet-albo też szczególnie- z przekrzywionym oczkiem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Nowy właściciel chyba nie zauważył wady wzroku Szeregowego, więc nie jest tak najgorzej ;)
Usuń