Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)

wtorek, 2 kwietnia 2013

SAL Lizzie Kate: Święconki czas

Właściwie to może trochę poniewczasie, ale to tylko dlatego, że Wielkanoc w tym roku przypadła dość wcześnie...

Wprawdzie ostatnio pracuję nad misiami TT, ale zarządziłam sama sobie przerwę, ponieważ zbliża się termin publikacji kolejnego obrazka salowego u Hanulka. I tak, w czasie świąt i po świętach powstał kwietniowy koszyczek ze święconką ;)

Hafcik tylko potwierdza to co od kilku miesięcy powtarzam o schemacikach Lizzie Kate: słodkie obrazki i piękne, żywe kolory - w sam raz na wiosnę, która nadal nie chce przyjść.


Koszyk pełen jest pisanek, a i marchewka dla zajączka się znalazła :) Tak zachęcony zajączek chyba zostawił fajne prezenty? Jak to u Was było? :)




Na kanwie coraz ciaśniej :) Te obrazki są kolejnym dowodem na to, jak szybko umyka czas - ani się spostrzegę a będę oprawiać gotowy haft!

A teraz, skoro obowiązek SALowy wypełniłam, mogę wracać do miśków ;) Ale powiem Wam szczerze, że krzyżykując zdążyłam już stęsknić się za szydełkiem! No i coś tam się w między czasie po troszeczku tworzy ;) Jak zdecyduję ostatecznie co to ma być to być może Wam pokażę ;)

Miłego wieczoru! 

PS. Czy ktoś rozmawiał może z Wiosną? Dawno jej nie widziałam i trochę się martwię, bo się nie odzywa. Jeśli ktoś ma z Nią kontakt to proszę niech przekaże, że czekam na sygnał co tam u Niej słychać i serdecznie zapraszam na kawę!

5 komentarzy:

  1. Na kanwie faktycznie coraz ciaśniej :) I coraz ciekawiej, bardziej kolorowo :)
    haftujesz pięknie, ale chętnie zobaczę co tam szydełkujesz :)
    PS. ja też zapraszam wiosnę na kawkę, a jak ją ciasto skusi, to też upiekę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :) Szydełkowe "coś" pokaże jak się zastanowię co z tym "czymś" zrobić i jak już skończę, a to może trochę potrwać, bo zabrałam się za duży gabaryt ;)

      Ja też upiekę! Całe serce włożę! Byle tylko przyszła! :)

      Usuń
  2. Ładny ten kwietniowy obrazek. Faktycznie jest przyjemnie kolorowo. Ja nie mogę narzekać. Przeniosłam się w nieco bardziej przyjazne pogodowo miejsce. Niby pogoda rodem z Wielkiej Brytanii (pst, nie zapeszam, bo od dawna nie padało), ale troszkę później przychodzi zima i szybciej widać wiosnę. Śniegu nie doświadczyłam we Wielkanoc. Nadal zimno, ale w słoneczku czuć już nieśmiałe kroki Wiosny. Do Was też szybko dojdzie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda to jest temat, który w tych dniach chyba cały naród doprowadza do jednakowych emocji. No to co, Kochani, kiedy następna śnieżyca? Grrrrrrr...

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli poświęcisz mi chwilkę i napiszesz komentarz :)