Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)

piątek, 12 kwietnia 2013

Rocznicowe misie ukończone :)

Rzutem na taśmę, wczoraj wieczorem udało mi się ukończyć haft z Misiami TT na huśtawce. W ostatniej chwili, głównie dlatego, że mi bardzo ten wzór nie szedł. Dłużyło mi się straszliwie i myślałam, że już nigdy nie uda mi się skończyć. Ale termin był konkretnie wyznaczony, bo jutro spotkam się z Jubilatami :)




Jestem zadowolona z końcowego efektu, mimo że wiem jak bardzo daleko mu do perfekcji ;) Na przykład serduszko na końcu napisu z datą pojawiło się, aby zatuszować błąd w wyśrodkowaniu ;) Nikt mi teraz nie powie, że tak nie miało być :P



Do obrazka, oprawionego w brązową ramkę dołączę kartkę - oczywiście autorstwa Aśko. Asia jak zwykle stanęła na wysokości zadania, a kiedy zobaczyłam karteczkę, to jej kolory zaraz skojarzyły mi się z kolorami, które odnaleźć można w ramce :) 

Mam nadzieję, że podarek przypadnie do gustu Jubilatom :) To fantastyczna para, więc mogę myśleć, że tak właśnie będzie ;)

Przepraszam Was, za chaos w tym poście - miałam ciężki tydzień, teraz wpadłam z rozpędu do domu i już jestem myślami na uczelni, gdzie spędzę cały weekend. Jeśli przetrwam to pojawię się wkrótce z zapowiedzią moich najbliższych planów ;)

Życzę Wam, Kochani, świetnego i słonecznego weekendu!




11 komentarzy:

  1. Wyszło super! A to serduszko, to "tak miało być" przecież ;)
    Jubilaci z pewnością docenią prace i trud włożony w wyhaftowanie tego cudeńka!
    karteczka tez świetna i wszystko razem tworzy wspaniałą, spójną całość :)
    Miłego weekendu na uczelni i "po" też :)

    OdpowiedzUsuń
  2. grunt to sobie poradzić w trudnościach ) wyszło super - pięknie!

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko wygląda super! Tak jak powinno :D

    Trzymaj się i dużo sił na weekend życzę!

    OdpowiedzUsuń
  4. słodziaki, po dodaniu backstitchy nabrały futrzastości:-) śliczne, śliczne !! znajomi na pewno będą zachwyceni :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Napewno im się spodoba. Efekt super.
    PS. Ja też kiedyś serduszkami naprawialam problem napisu po środku ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. No i się udały super! Nieważne, że było ciężko momentami, skoro obrazek wygląda jak malowany! A spryt w tuszowaniu błędów to też wielka sztuka. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. prześliczne misie, z pewnością się spodobają :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny obrazek:)Jak fajnie dostać coś własnoręcznie zrobionego:)ja niestety nigdy takiego prezentu od swoich bliskich nie dostałam,ale teraz nadrabiam wymiankami z blogowymi koleżankami:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję Dziewczyny za każde słowo! Jesteście Kochane!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. To jest CUDNE!!!! Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne prezenty - Jubilaci na pewno będą zachwyceni! :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli poświęcisz mi chwilkę i napiszesz komentarz :)