Miśki prezentują się tak:
i czekają na backstitche... a ja się trochę obawiam, bo jakoś wyjątkowo z tym misiowym wzorkiem miałam trochę problemów i szło mi jak po grudzie. Mam nadzieję, że efekt końcowy będzie tego warty ;)
Pozdrawiam serdecznie życząc udanego weekendu :)
Oj będzie, będzie! To niesamowite jak wykańczanie zmienia efekt! Teraz już jest imponujący, ale po "backstichach" (heh) będzie rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
Super Ci wyszły te miśki i ja nie widzę żadnego błędu ;) Po backstitchach będą wręcz cudne :) A ja nadal męczę Las :/ Aż mnie korci żeby zacząc coś nowego :)
OdpowiedzUsuńW ogóle nie wygląda, jakby szło po grudzie, to się nie przyznajesz. ja mam w moim tajemniczym projekcie widoczny, mega widoczny błąd, ale doszłam do porozumienia z ktosiem i mi wybaczył. :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają! :)
Kochane, błąd jest i to wielki. Właściwie powinnam 1/3 obrazka spruć i od nowa zacząć, bo nawet nie wiem gdzie dokładnie pojawia się problem. Jakoś uzupełniłam i teraz się zastanawiam, czy przypadkiem backstiche czegoś nie ujawnią ;)
OdpowiedzUsuńAle pocieszam się faktem, że nie dołączę przecież schematu do obrazka ;) Tak miało być i już ;)
tak trzymać (tak ma być i koniec)! kurde, uperdliwy shift! nie jedźcie przy kompie. Milion razy sobie to powtarzam... Zawsze mi jakaś literka nie zaskoczy przez kruszki, a niełatwo je wykurzyć. ;)
UsuńIdę spać! jakoś klawisz odskoczył, tzn kruch się zmiażdżył i działa znów. Ufff. :)
Dobranoc. :)
Słowo kruch/kruszek przywołuje wspomnienia z "młodości" ;) Ale to inna historia ;)
UsuńDobrze, że już działa, bo ciężko by się książkę pisało bez wielkich liter ;)
Dobranoc :*
No, książka będzie bestsellerem, zwłaszcza jak autorka przywali jedźcie zamiast jedzcie. ;)
UsuńAż się ponownie zalogowałam, żeby sobie wytknąć błąd. A fuuj, Julia, tak publicznie! ;)
Jedno jest pewne - dostaniesz Nobla za samobiczowanie w dziedzinie literówek... i nie tylko w sumie ;)
UsuńA Ty co robisz? Też się biczujesz nt błędów! Dobrałyśmy się, że hej. ;)
UsuńNie mam nic na swoją obronę ;)
Usuńno zaczyna być słodko i rocznicowo na tych misiach, ja tam żadnych błędów nie widzę, udam że nie przeczytałam tego posta, tylko obejrzałam zdjęcia ;-)
OdpowiedzUsuńDziś kupiłam już dla miśków ramkę i będę kombinować jak wszystkie napisy rozmieścić żeby się całość ładnie prezentowała :)
UsuńŚliczne misie :)
OdpowiedzUsuńKiedyś też próbowałam haftu krzyżykowego ale... w przeciwieństwie do Ciebie mi jakoś nie wyszło.
Pozdrawiam
Aniu, ale za to Twoje koszyczki - niedoścignione mistrzostwo! Zazdroszczę tej zdolności! :)
UsuńPozdrawiam :)
Według mnie - wyglądają świetnie. Nie odbiegają od projektu, który mi wysłałaś i są śliczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Dziękuję Kochana :)
UsuńJak na razie misie są szarą plamą, ale już co nieco widać ;)