Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)

niedziela, 10 listopada 2013

Smutek porusza

Było mi dziś wieczorem smutno. Ruszyłam "Kobietę z bukietem". Trochę pomogło. Nadal najlepsza terapia na wszelkie dołki ;)


A TU dla porównania jak było od kilku miesięcy niezmiennie...

Pozdrawiam długo-weekendowo :)

8 komentarzy:

  1. Nie ma co łapać smutków !!!! smutki to wampiry energetyczne których trzeba się skutecznie pozbywać .. widać ze ty przez piękne działa :-)czekam efektu końcowego i życzę uśmiechów ta twarzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co, wiem ;) Ale się czasem taki smutek przypałęta ;) Dźgam go wtedy igłą lub szydełkiem ;)

      Usuń
  2. Super idzie. Dla mnie xxx to też super terapia anty :) A Ty się nie smutaj, bo nie warto. Za dużo rzeczy się dzieje w okół żeby się smucić. Działaa, Działaj działaj !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam o Tobie publikując tego posta :) W końcu krzyżyki :P
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Smutek czasem wyzwala w nas coś pięknego, a kobieta będzie piękna, zdecydowanie! Jednak mam nadzieję, że tych smutków tak wiele nie będzie, że raczej będzie ona mogła powstawać też przy innych stanach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, szkoda by było jakby żeby Kobieta tworzyła się w smutku, bo potem przypominałaby ten smutek. Zbyt piękna jest, żeby tak miało się stać :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli poświęcisz mi chwilkę i napiszesz komentarz :)