Dostałam dziś prezenty! Mam w ogóle bardzo prezentowy okres teraz i to sprawia, że jestem trochę jakby w amoku, głównie twórczym ;)
Prezentem wielkim jest wielka torba włóczek. O, zobaczcie jaka wielka:
Nowiutka włóczka. Banderole ma niemieckie, więc drobne mam problemy z rozczytaniem ;) Ale skład mnie w tej chwili mniej interesuje niż ich ogrom i fakt, że są milutkie i baaaaardzo działające na wyobraźnię twórczą ("co by tu z tego stworzyć?" ;))
Moteczków z poszczególnych kolorów jest sporo, więc starczy na większe projekty. Oj, będzie się działo!
A to wszystko w gratisie, bo komuś zawadzało, rok w piwnicy leżało (trochę tą piwnicą pachnie, ale się przecież wypierze :)).
Efekt uboczny takich prezentów to fakt, że brakuje mi miejsca. Widzicie ten kufer większy?
Się trochę wybrzuszył tu i ówdzie, bo już nie mieści swej zawartości. Wymiary jego to 60x50x40 cm, więc mały nie jest. A w środku tylko i wyłącznie włóczki, , inne skarby w innym kufrze siedzą ;)
Na rozwiązanie tego problemu mam już receptę: tworzyć, tworzyć, tworzyć :D
Ale to nie koniec prezentów na dziś. Składałam ostatnio zamówienie u Redów. W prezencie dostałam trzy serduszka, takie śliczne, święta już przywołujące :)
W tle widać rzeczone zamówienie, będące zapowiedzią tego co już wkrótce...
A teraz zabieram się do pracy. Kilka rzeczy muszę wykończyć, trochę stworzyć, wszystko zapakować... Prezenty, prezenty... :D
Pozdrawiam Was entuzjastycznie :)
ale Cię ktoś obdarzył :) już sobie wyobrażam, jak Cie paluszki swędzą :) piękne te cieniowane moteczki !
OdpowiedzUsuńMi niestety nikt takich prezentów ni robi.zazdroszczę
OdpowiedzUsuńChce spotkać kogoś z takimi piwnicznymi problemami. Ciekawe co zmajstrujesz?:)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa co fajnego z tego powstanie ;)
OdpowiedzUsuńI rozumiem Twój ból związany z pracą mgr, też właśnie zaczęłam pisać, ale jakoś mi to słabo idzie :/ musiałabym szydełko gdzieś wywieź na kilkanaście dni...
No to twórz Kobieto :) I się chwal :)
OdpowiedzUsuń