Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)

poniedziałek, 22 lipca 2013

Smocza Stopa

Każdy rycerz powinien mieć przydomek. To rzecz przecież oczywista. Nawet jeśli rycerz jest malutki i jeszcze nie do końca umie władać mieczem ;)
Jeden taki rycerz nie ma jeszcze imienia, nie przyszedł nawet jeszcze na świat. Ale rośnie dzielnie i zasługuje na otrzymanie przydomka ;)
Dlaczego Smocza Stopa? A dlaczego nie? :) Niech pokonuje w życiu wszystkie groźne smoki, choćby nawet poprzez obcinanie im stóp ;)

A tak całkiem na serio, to "smocza stopa" przyszła mi na myśl kiedy szydełkowałam maluśkie buciki wykończone wzorem nazywanym krokodylą łuską. Szalenie podoba mi się ten wzór. Jest prosty w wykonaniu, ale bardzo efektowny. Na tak malutkiej robótce tego nie widać, ale chusta z krokodylka... hmmm, może kiedyś ;)

A tymczasem buciki. Śnieżnobiałe, wykonane z bawełny i tak słodkie, że mogłabym bez przerwy szydełkować takie drobiazgi :)

Butki wykonane zostały z tego wzoru, który już chyba tradycyjnie, został przeze mnie zmodyfikowany ;) Zwiększyłam nieco rozmiar, sprawiając, że "podeszwa" osiągnęła długość 9,5 cm.

Co więcej mogę powiedzieć, poza tym, że szydełkowałam je zamiast uczyć się do sesji, bo zapewniały mi niezwykłą mieszankę wzruszenia i rozmarzenia :)  A efekty tej pracy...







Czyż nie są słodkie? :)

Razem z Grzechotnikiem pasiastym buciki ruszyły dziś w świat, aby trafić w ręce oczekującej na rycerza Mamy :) Szkoda, że nie mogłam wręczyć ich osobiście, ale każda sytuacja ma swoje zalety, jak się okazuje :) 

Mam w zanadrzu do pokazania jeszcze jedno "dzieło" ;) Obecnie pracuję nad pewnym tajemniczym projektem z wyznaczonym terminem zakończenia ;) Ale coś mi powolutku idzie, bo jak już znajdę moment na "działanie" to nie mogę się na tym w ogóle skupić. Ale mi przejdzie ;)


Pozdrawiam Was słonecznie :)

12 komentarzy:

  1. śliczne te buciki, śliczne wykończone, wyglądają jak miniaturowe kozaczki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rycerz urodzi się w grudniu, więc kozaczki będą jak znalazł ;)

      Usuń
  2. Cudne buciki. Jak zresztą wszystkie twoje szydełkowe cuda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję baaardzo :) Szydełko mnie coraz bardziej pochłania, a Ty pewnie ciągle czekasz na krzyżyki ;)

      Usuń
  3. Ale słodzichne :) A przydomek trafiony w dziesiątkę :) Czekam na tajemniczy projekt z niecierpliwością!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      Muszę nad tym projektem dziś przysiąść, bo czas ucieka nieubłaganie...

      Usuń
  4. Oczywiście śliczne wyszły smoczuszki. :) Nadrobiłam komenty, uff! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))
      Ja już nawet nie zabieram się za nadrabianie, bo zaległości mam takie, że by mi to wieki zajęło...

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli poświęcisz mi chwilkę i napiszesz komentarz :)