Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)

środa, 24 lipca 2013

Otul się mną

I wreszcie przyszedł czas na Nią. Chusta do otulania w chłodne wieczory letnie i opatulania w mroźną zimę.
Oszczędna dziś będę w słowach, po prostu Wam ją pokażę :)

Dane techniczne:
- włóczka Scarlett - ponad 2 motki, czyli blisko 1000 m
- szydełko 4 mm
- wymiary (zapominałam zapisać po zmierzeniu, ale chyba się nie pomylę): 168 cm(podstawa trójkąta) x 82 cm (wysokość trójkąta), co daje niespełna 1,5 m2 :)


Na początku było tak...

Przygotowanie do blokowania...






I już upięta :)

Krasnal pilnuje :)











Do kompletu dorobiłam broszkę-różyczkę, spinającą chustę w razie potrzeby :)



Co o niej myślicie? Mi się spodobała bardzo i już pracuję nad drugim egzemplarzem ;) Ta wyfrunęła w prezencie urodzinowym, kolejna będzie dla mnie ;) Troszkę inna, żeby się nie znudzić ;) Ale to potrwa dłuuuugo zanim powstanie ;)


Schemat znaleziony na chomiku :) Jakość nie najlepsza, ale można się domyśleć co i jak (zdjęcie zmniejszyłam - kliknij po większy rozmiar)



14 komentarzy:

  1. Piękna:)A schemacik do niej masz??:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, zapomniałam! Już edytuję posta ;)

      Usuń
    2. Dzięki,trochę mały ale jakoś sobie policzę:)

      Usuń
    3. Powtarzające się numerki to 8-6-2 ;) Czego nie mogłam się doliczyć to zrobiłam po swojemu ;)

      Usuń
  2. Bajeczna:) Ciekawa jestem bardzo kolejnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :) Ja też trochę jestem ciekawa, bo z następną chcę troszkę pokombinować i nie wiem co z tego wyjdzie ;)

      Usuń
  3. No no .... Zdolna bestia z Ciebie :) A co z xxx???

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja optuje za szydełem! :) Śliczna chustta i warta poświęconego czasu. Zrób też trzecią dla mnie. Wiesz, może być w przyszłym dziesięcioleciu! ;) I poczekam oczywiście, jak skończysz dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haftu nie porzucę pewnie nigdy ostatecznie, ale szydełko wysunęło się na prowadzenie. Jakoś tak lepiej się czuję z większym instrumentem w dłoni ;)
      Zamówienie przyjęte, poszukamy jakiejś odpowiedniej włóczki dla Ciebie i będzie się tworzyła stopniowo ;)

      Usuń
    2. Super! :) Zdaje się całkowicie na Ciebie! :) Szydełko po prostu ma więcej praktycznych możliwości, a ja jestem za łączeniem piękna z praktycznością, więc dla mnie to instrument doskonały. :)

      Usuń
    3. Piękno nie zawsze musi być praktyczne :) Czasem piękno służące tylko do podziwiania też się przydaje. Wiesz, tak zerknąć, przyjrzeć się, wpatrywać i czuć się dobrze z nim obcując ;)

      Usuń
    4. Oczywiście, dlatego napisałam optuję, ale nie przekreślam innych technik rękodzieła. Po prostu jestem bardziej praktyczna. :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli poświęcisz mi chwilkę i napiszesz komentarz :)