Mailowo ustaliłyśmy szczegóły, a ja odłożyłam pracę ze względu na wiszącą mi nad głową sesję. Jednak sesja się już skończyła... Paczuszka dotarła do Iz wczoraj, czyli tak jak celowałam - na Dzień Kobiet ;)
Marne mam zdjęcia, bo robione w naprawdę kiepskich warunkach i w wielkim pośpiechu, tyle tylko żeby udokumentować, że powstało... ;) Wybaczcie mi więc ich jakość! ;)
Iz w mailu napisała, że chciałaby, aby broszka była czerwona, bo taki kolor ma Jej dusza. Znając Ją troszkę mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że tak właśnie jest!
Czerwony to kolor miłości, pasji, piękna i ciepła - a są to cechy, które Iz niewątpliwie posiada :)
Z przyjemnością więc zabrałam się za dzierganie z mojego czerwonego Kota ;) Włóczka to gruba i choć początkowo wydawało mi się, że całość wyjdzie w przyzwoitych rozmiarach, to chyba ostatecznie... Mogłaby być mniejsza ;)
Wzór na życzenie Iz został zmodyfikowany - środkowy kwiatek wykonałam z innego schematu, tak aby był stosunkowo większy i nie zanikał wśród zewnętrznych płatków ;) Trochę musiałam się nagimnastykować i ostatecznie chyba dopiero piąty kwiatek był właściwych rozmiarów ;)
Efekt jaki jest - każdy widzi. W związku z tym, że rozmiar jest jaki jest postanowiłam nie mocować wierzchniego kwiatka na stałe - gdyby nie dało się wykorzystać całości w takiej formie można łatwo oddzielić obie części - takie 2w1 sobie wymyśliłam ;)
Aby trochę zrekompensować te mankamenty do koperty wrzuciłam kilka drobiazgów ;)
Szydełkowe motylki to nie to samo co takie prawdziwe, które zaczynają fruwać w wiosennym słońcu, ale może będą w stanie jakoś tę wiosnę przywołać ;)
Wielkanocny słodziak - Bunny!
Trafiłam na super-świetny sposób na stworzenie wielkanocnego zajączka i natychmiast przystąpiłam do pierwszej próby :)
Zajączka wykonuje się z kwadratu, który po prostu zszywa się w odpowiedni sposób - przepis tu!
Równie dobrze można takiego malucha zrobić z kawałka materiału, więc jest to naprawdę rzecz, którą może zrobić każdy :)
Bunny powstał z myślą o Iz i Jej świetnej Rodzince, więc ochoczo pokicał do Redów, gdzie spędzi święta :) A ja pewnie jeszcze przed Wielkanocą kicaki takie stworzę i małe stadko w moim zaciszu będzie buszowało tej wiosny ;)
Życzę Wam wszystkim miłego wieczoru i udanej niedzieli.
Ja sama jestem wykończona ubiegłym tygodniem, dniem dzisiejszym i perspektywą jutrzejszych zajęć. Byle do wiosny!
fajne motylki a królisia i ja mam ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
A nawet nie jednego ;) Śmiesznie się złożyło, że robiłyśmy je niemal równocześnie ;)
UsuńPozdrawiam :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJesteś kochana i nieoceniona w Swoich zamiarach. To prawda kwiatuszki zostaną zmodyfikowane i niebawem zobaczysz co tez ja wymyśliłam, jednak cel będzie ten sam broszka. Bardzo, bardzo Ci dziękuję za miłą niespodziankę . Po powrocie ze szkoły z zajęć z dziećmi bardzo mnie zaskoczyła przesyłeczka.
OdpowiedzUsuńZajączek jest słodki i synowie już się nim zajęli. Wczoraj miałam w pokoju szpital malutkich misiów z bandażami na uszach, rękach, nogach, zajączek na szczęście był tylko pacjentem bez ran.
Dziękuję również za posta, który jest jakby dla mnie od Ciebie, albo z myślą o mnie.
Pozdrawiam Iz
P.S. Czekasz na telefon od Reda za pięć 24?
Cieszę się, że wykorzystasz jakkolwiek, a jak pobudziły kreatywność to cieszę się tym bardziej! :)
UsuńMój Bunny ogonka nie ma więc też inwalida w pewnym stopniu, do szpitala jak najbardziej się nadaje ;)
Post z myślą o Tobie bezwzględnie, ale co najważniejsze wsadziłam do koperty ;)
Spać się jeszcze nie wybieram jeśli o to pytasz, ale czy czekam... zajęta jestem, czekaniem się nie zajmuję ;))
Pozdrawiam :)
Słodki zajączek. Można by mu w sumie podstawkę do stania dorobić na koniec. Sprytny sposób, może nawet sobie zrobię takiego, kto wie...
OdpowiedzUsuńCelowałam żeby przesyłka dotarła na Dzień Kobiet i pakowałam kopertę około pierwszej w nocy. Nie było już czasu na podstawki. Nawet dopiero pisząc posta zorientowałam się, że o ogonku zapomniałam, więc Bunny niedorobiony jest troszkę ;)
UsuńWszystko bardzo ładne i urocze! I zapewne jest zadowolona, że dostała takie cudowności od Izzy :)
OdpowiedzUsuńIzzy dla Iz - tak się złożyło ;)
UsuńPozdrawiam :)
A ja ciągle zaglądam na ten drugi - a Ty tu i ja wiem, wiem, ale się gubię. Szydełkowanie boskie!!!
OdpowiedzUsuńTrzeba by coś na to zaradzić ;) Na to zagubienie :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
Cudowne:)Serdecznie pozdrawiam-Peninia ♥♥♥
OdpowiedzUsuńhttp://peniniaart.blogspot.com/
Dziękuję :)
UsuńPozdrawiam również :)
Wszystko jak zwykle piekne, ale gdzie Ty u licha jesteś??? Zapraszam do mnie :) Kończę Madame :)
OdpowiedzUsuńKrzyżykuję :) Pracuję nad czymś czego nie mogę pokazać zanim nie skończę, dlatego mnie tu tak trochę mniej ;)
UsuńJuż lecę oglądać co tam tworzysz ;)