Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)

piątek, 8 marca 2013

Rośnie!

"Kobieta z Bukietem" rośnie, a ja nie umiem się powstrzymać przed pokazaniem efektów ;)

I mam ochotę nie przestawać, tylko rozsądek mi podpowiada, że pora iść spać. Jutro pewnie jej wiele nie przybędzie, w sobotę też raczej nie, ale za to w niedzielę może, może... ;)

Na chwilę obecną jest jej tyle (weszłam już w drugą połowę obrazka :))



Kanwa wygnieciona, a to znak, że się pracuje :)

Zmykam do spania, życząc dobrej nocy :)

11 komentarzy:

  1. oj oj jak ślicznie :) spokojnej nocki życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haftowania nie da się przyspieszyć, ale już widać pierwsze efekty. Jestem bardzo ciekawa końca! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przez cały wieczór maiłam wrażenie, że przybyło taaaaaaaaaak dużo i dopiero na zdjęciu zauważyłam, że to w sumie maluśko ;) Ale każdy rządek do przodu jest fajny :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Na pewno będzie piękna. Czekam na koniec :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda się ten koniec do końca roku zobaczyć :D
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Pracowita mróweczka z Ciebie, ni i nocny marek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nocnym markiem to na pewno ;) Tylko potem rano wstać ciężko ;)

      Usuń
  5. Dziękuję za miłe słowa na moim blogu :) Elfika na pewno kiedyś tam wyszyję, ale kiedy... Tego nawet najstarsi górale nie wiedzą ;) Miałam taką kilkudniową "fazę" na robienie wszystkiego naraz, niestety, chyba wykorzystałam limit "chcenia", bo teraz dla odmiany nie robię nic...
    Kibicuję w haftowaniu Kobiety, na pewno efekt będzie piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem jak się człowiek zapali do roboty, to się potem nagle wypali i musi z kolei nie robić nic, żeby ten ogień znów rozpalić ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Ja czekam na rezultat końcowy, ale uwielbiam oglądać zdjęcia poszczególnych etapów. Krzyżyk do krzyżyka i będzie kobieta jak się patrzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efekt końcowy jak dobrze pójdzie jeszcze w tym roku ;) Teraz praca szła stosunkowo szybciej, bo to tylko półkrzyżyki... Zaczną się krzyżyki i wszystko zwolni o połowę.
      W tej chwili znów "Kobietę..." odłożyłam i mam na tamborku taki mały własny projekcik ;)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli poświęcisz mi chwilkę i napiszesz komentarz :)