Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)

piątek, 16 października 2015

Okładka dla Nauczycielki

Dziś zaległość z kolejki wybrała Iz ;) Jakiś czas temu zamówiłam u Redów guziczki. Potrzebne mi były do swetra, który już skończyłam, ale niestety spruję do zera. Ale nie o swetrze dziś będzie :) Do zamówionych guziczków dostałam guziczki w gratisie ;) Znaczy to, że będę mogła je używać do innych projektów. I dziś właśnie jeden z nich zaprezentuję.

Wrzesień był u mnie miesiącem obfitującym w urodziny. Impreza byłą jedna, jubilatów pięcioro! Prezentów jak na Boże Narodzenie :D Jednym z tych prezentów był kalendarz dla świeżo upieczonej nauczycielki matematyki. Moim wkładem było wykonanie okładki dla tego kalendarza.

Powiem nieskromnie, że jestem z niej ogromnie dumna! Zanim przystąpiłam do pracy zaprojektowałam w głowie każdy detal, ale efekt końcowy i tak zaskoczył mnie bardzo. Na plus! :)
Kolory są zupełnie nieprzypadkowe, idealnie pasujące do Jubilatki. Do tego inicjał i trójkątny "matematyczny" guziczek.  Gdybym tylko używała kalendarza to już bym miała bardzo podobną! :)



Zakładka z chwościkiem...


Zapięcie, które trzyma wszystko razem :)


Guziki można też pooglądać u Redów!



Eeeee... :P



Zbliżenie na wzór, z zastosowaniem dwóch odcieni czerwieni :)

I tak właśnie prezentuje się jedna z najświeższych moich zaległości :)

Pozdrawiam z uśmiechem, na który dziś wyjątkowo trudno mi się zdobyć :)


6 komentarzy:

  1. Ten wzór skojarzył mi się z... linijką.
    Bardzo ładna okładka, aż się chce przytulić ten kalendarz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten efekt również był zamierzony :)
      Usłyszałam też, że kalendarz w takiej okładce może służyć jako poduszka do drzemania w autobusach :D

      Usuń
  2. Super, uwielbiam takie nietypowe cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest co chwalić. Ja bardzo lubię takie spersonalizowane, użyteczne cudeńka! Piękny! Niestety i ja kalendarza nie używam :)
    Niech ochota na uśmiech wróci! Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna okładka :-) Fantastyczny prezent dla nauczyciela :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli poświęcisz mi chwilkę i napiszesz komentarz :)