Zmiany jak to u mnie niewielkie...
Książka wciąż ta sama, ale już jakby coraz bliżej końca, Nie chcę sobie wyznaczać terminów, ale 120 stron zostało, więc nawet na moje ślimacze tempo to niewiele ;)
W robótkach stan praktycznie niezmienny. Szaroburaki nie powiększyły się o ani jedno oczko. Za to czerwono-szarzaki zostaną zakończone w tym tygodniu, więc je pewnie po weekendzie z radością i dumą zaprezentuję ;)
Ładny melanż widzę na tej chuście. Co to za włóczka?
OdpowiedzUsuńEwa, to dokładnie ta włczka:
Usuńhttps://www.e-dziewiarka.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=10039&category_id=784&option=com_virtuemart&Itemid=2 :)
Będzie bardzo sympatyczna w tych kolorach.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJak na moje ślimacze tempo, 120 stron to 6 dni czytania. O ile mi coś na drodze nie stanie. Czerwono-szarzaki chętnie zobaczę w środowym wpisie.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, najgorsze jest to, co lubi stawać na drodze ;)
Usuń