Czołem! :)
W ramach prezentacji zaległości przybywam do Was z serwetką, którą wykonałam w prezencie imieninowo-parapetkówkowym dla mojej prawie-szwagierki ;) Wzór znalazłam w prawdziwej skarbnicy wzorów wszelakich, szyli na blogu Szydełkomania, a dokładnie tu! Za każdym razem kiedy tam wchodzę omdlewam z ogarniającej mnie ochoty tworzenia ;) Muszę powiedzieć, że pokochałam robić serwetki małe i duże. Będę ich miała jeszcze trochę do pokazania w przyszłości, to pewne ;) Ale dziś tylko jedna. Postarałam się nawet ograniczyć ilość zdjęć :P
A teraz znikam, życząc Wam owocnego weekendu, cokolwiek planujecie :) Pogoda ma wreszcie dopisać, więc mam nadzieję na pierwszą w tym sezonie wyprawę rowerową zakończoną sesją plenerową :)
Przepiękna serwetka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo piękna serwetka, w prezentacji zdjęć się nie powstrzymuj, bo robisz piekne zdjęcia swoim pracą ;-))
OdpowiedzUsuńStaram się doskonalić również w sztuce fotografowania, ale przede mną jeszcze długa droga ;)
UsuńWspaniała serweta ! Cudny wzór i perfekcyjne wykonanie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję bardzo! :)
UsuńDziubania przy tym było raczej sporo! Szydełkowa klasyka w pięknej odsłonie!
OdpowiedzUsuńA te cudne hafty to też Twoje? Jestem zakochana w haftach, jeszcze jednak nie mam odwagi spróbować :)
Nie tak całkiem dużo dziubania, to mały rozmiar, jakbym przysiadła to bym w dwa wieczory zrobiła ;)
UsuńHafty nie są niestety moje. To obrus ofiarowany przez Agatę (dla której jest serwetka ;)). Wynalazła go gdzieś w sh! Haft maszynowy, ale niezwykle uroczy. Ja bym chyba nie znalazła na taki cud cierpliwości :P
śliczna :)
OdpowiedzUsuńpiekna- wymowna w wyrazie i pieknie wykonana ;-)
OdpowiedzUsuńOch, dziękuję! :)
Usuń