Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)

czwartek, 10 września 2015

Serwetkowa gwiazdka

Planowałam wczoraj zadebiutować w popularnym w blogosferze "Wspólnym czytaniu i dzierganiu". Niestety często tak jest, że jak się coś zaplanuje, to los postanowi się z nas pośmiać. Tak było i wczoraj - życie zasadziło mi kopa. Niby nic poważnego, ale dzień rozwalony i nie miałam głowy do blogowania...
Ale żeby trwać w postanowieniu o reaktywacji bloga dziś pojawia się notka pomniejszająca moje zaległości :D

Na pierwszy ogień maleństwo - serwetka powstała z reszty grubego kordonka (bodajże Aria 5) na podstawie wzoru zamieszczonego w jednaj z gazetek, które dostałam jakiś czas temu w prezencie :)

Serwetkę otrzymała moja mama, a mnie pozostały tylko zdjęcia... :P





Wiem na pewno, że grubego kordonka już nie kupię. Stanowczo wolę serwetki w wersji delikatniejszej, z cieńszej nitki. Jednak powyższej gwiazdce do twarzy z tą grubością nawet :)

4 komentarze:

  1. Cieszę się, że wróciłaś :-)
    Serwetka śliczna - piękny wzór.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się cieszę, że wróciłam, a skoro Ty też się cieszysz to ja cieszę się jeszcze bardziej :D

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli poświęcisz mi chwilkę i napiszesz komentarz :)