Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)

czwartek, 6 listopada 2014

Serwetkowy zestaw kawowy

Od jakiegoś czasu należę do fejsbukowej grupy szydełkowej. Jest to moje przekleństwo... tak, tak! Taka kopalnia inspiracji źle wpływa na moje poczucie dobrze wykorzystanego czasu ;) Trochę czasu zajęło mi oduczenie się bezwarunkowej reakcji na wszystko co tam zobaczyłam pt. "też takie chcę!" :D Teraz reaguję tak na 25% projektów :D

Efektem mojej obecności w tej grupie jest serwetkowy zestaw kawowy. Pamiętam, że zobaczyłam czerwoną serwetkę i załączony do niej wzór. Pech chciał, że w paczce z pasmanterii przyszły do mnie akurat dwa kordonki. Niemal natychmiast zostały one przerobione na serwetki ;) Jedna duża, sześć mniejszych. Wszystkie wg tego samego wzoru, a każda inna. Taki niestandardowy zestaw fioletowo-zielony :)

W ubiegłą niedzielę udało mi się zrobić im sesję. Późno, biorąc pod wzgląd fakt, że serwetki powstały jakoś na przełomie lipca i sierpnia... ;) Nie żałuję jednak, bo aura dopisała, słoneczko przyświeciło i zdjęcia wyszły bardzo fajnie. Na początku tygodnia już się rozpływałam w komplementach Dziewczyn z grupy fb, dziś blogowa premiera ;)









Dla zainteresowanych wzór na komplecik:




18 komentarzy:

  1. Piękny ten zestaw:) Ale kawy bym na nim nie wypiła bo bym się bała, że ubrudzę takie cudo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, upinanie zestawu zajęło mi całą wieczność i wolałabym szybko tego nie powtarzać ;)

      Usuń
  2. Cudny komplet :-) Uwielbiam ten wzór :-)
    W Twoich kolorach podkładki wyglądają doskonale.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam podkładki. Bardzo ładne połączenie kolorów. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam, szczególnie je robić, bo używam rzadko :D

      Usuń
  4. Ale fajny :) ja mam tak z latch hookiem, najchętniej bym tylko wełną się bawiła, a muszę jeszcze o krzyżykach pamiętać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, krzyżyki... chciałabym się sklonować żeby móc wrócić do krzyżyków ;)

      Usuń
  5. Też tak reaguję ale na wzory hafciarskie hihi.
    Mam ich całą masę ale przecież na pewno wszystko wyszyję hihi.
    Serwetki super i fajny pomysł na każdą inną :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko wyszyję, wszystko wydziergam, całe zapasy przerobię... o ile będę żyć 10 razy :D

      Usuń
  6. Fiu fiu! Ja kiedyś zachwycałam się czymś podobnym u koleżanki w domu, ale w wydaniu liści kasztanowca. Urocze!

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne serwetki :))) ... ale ja chciałam zobaczyć czapkę - podlinkowałaś u Korespondentki Wojennej pod wyzwaniem adres swojego bloga, zamiast adres posta z czapką :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny komplet ;-)) Twoje urozmaicone zestawienie kolorystyczne prezentuje się pięknie. Wzorek mi znany... czeka na swoją kolej wśród wielu innych do jakich wzdycham, ale z wielu powodów trudno zrealizować. Internet to wspaniała kopalnia inspiracji, ale i czasem ten natłok wzorów potrafi przytłoczyć ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można nabawić się zawrotu głowy i dojść do miejsca, gdzie już tylko pozostaje rozpaczać, że nie da się zrobić wszystkiego ;)

      Usuń
  9. Widziałam Twoje zdjęcia na wspomnianej grupie :)) Nawet chwaliłam za piękne zdjęcia :D Serwetki śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie odnajdować się wzajemnie w różnych miejscach :P

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli poświęcisz mi chwilkę i napiszesz komentarz :)