Póki co w styczniu czapka na 3-latka, który jak do tej pory jest jednym z głównych odbiorców moich tworów ;) Mam nadzieję, że czapa przypadnie do gustu mojemu małemu Potworkowi ;)
A oto efekty moich zmagań z szydełkiem - muszę powiedzieć, że to jednak było trochę wyzwanie, bo mam niewyjaśnione jak do tej pory problemy z uchwyceniem odpowiedniego rozmiaru czapki kiedy robię ją na szydełku, dlatego też do tej pory czapek właściwie nie robiłam...
Zdjęć multum, bo mam tylko 3 minutki na posta, a więc czasu na selekcję brak :/
Na dodatek żadne ze zdjęć nie oddaje kolorów, ech...
Gorąco pozdrawiam!
Cudna czapka :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Czapka cudaczka ;)
UsuńAle rewelacyjna !
OdpowiedzUsuńŚwietna czapka! Szkoda, że nikt mi takich nie robił, kiedy byłam mała.
OdpowiedzUsuńAle za to teraz Ty możesz małym robić ;)
UsuńŚwietna czapa :) Ale się uśmiałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
:)
UsuńKapitalna czapka, pełna dziecięcej radości ;-))
OdpowiedzUsuńRadości, albo i potworności :P
UsuńOdjazdowa czapka!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńAle straszliwy ten potwor ;)
OdpowiedzUsuńBu! :D
UsuńKochana - stworzyłaś prawdziwe dzieło! Naprawdę! Tak przyglądam się i przyglądam tej czapce - widać - bardzo staranny ścieg, piękne połączenie kolorów, świetnie przemyślane oczy i ten język - super!
OdpowiedzUsuńOch, dziękuję bardzo! Miło mi takie słowa czytać :)
UsuńSuper, a już oczka rewelacja!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietny potwór :) Podziwiam :)
OdpowiedzUsuń