Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

SAL Lizzie Kate: Moje dwa słońca

Dziś szybciutko, w ostatniej chwili. Tylko jedno zdjęcie, jutro posta edytuję i jakieś lepszej jakości fotki też wrzucę :)

3 komentarze:

Będzie mi bardzo miło jeśli poświęcisz mi chwilkę i napiszesz komentarz :)