Nie mogłam pojawić się w domu, w którym są dzieci, bez prezentów. Oczywiście czasu miałam koszmarnie mało, więc postawiłam na drobiazgi. Powstał komplet Angry Birds - Czerwony Ptaszor i Świnia. W Świni umieściłam dzwoneczek, który spełniać miał dwie funkcje - grzechotki dla małego Jasia i "sygnału dźwiękowego" po trafieniu w nią przez Ptaszora ;) Pierwsza funkcja chyba nie dojdzie do skutku, bo Dosia zarekwirowała obie zabawki, korzystając z niskiej świadomości Brata :D
O tym jak mało czasu miałam na przygotowanie zabawek świadczą zdjęcia - nie zdążyłam zrobić już żadnej sesji, więc zdjęcia pstrykałam w czasie przystanku na stacji benzynowej w Piotrkowie Trybunalskim :D
Dopiero teraz widzę jak kolorystycznie zgrana jest cała "kompozycja", łącznie z czerwonym dachem samochodu i zieloną ścianką budynku stacji :D
A teraz... ruszam na drugą część urlopu :) Wszystkiego dobrego dla Was wszystkich :)
Super te ptaszory ;-))
OdpowiedzUsuńFajne zabawki. Życzę udanego urlopu :))
OdpowiedzUsuńsuper i sceneria nie ma co :-) kolorystycznie zgadzam się że wyszło idealnie :-)
OdpowiedzUsuńPiękny ptaszor, piękna świnia :-) Jestem pod wrażeniem, tym bardziej, że jak sama piszesz, miałaś niewiele czasu na dzierganie. Sesja zdjęciowa szałowa :-) Pozdrawiam i życzę udanego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są! Wyglądają jak te bajkowe :)
OdpowiedzUsuń