W okresie świątecznym blogosfera pęka w szwach od inspiracji na bożonarodzeniowe ozdoby. Mój dom nigdy nie był specjalnie mocno na święta strojony. Była oczywiście choinka (zawsze strojona dopiero w wigilijny poranek) i pojawiało się kilka klimatycznych drobiazgów. W tym roku jednak, skoro postanowiłam spróbować swoich sił w rękodzielnictwie przeróżnym, przygotowałam coś więcej.
Przy niewielkich kosztach, bardzo szybko i prosto powstał świąteczny wianek i pięć ratanowych zawieszek.
Kiedy robię w jakiejś dziedzinie pierwsze kroki staram się ograniczyć wydatki :) Nie chcę inwestować w coś, czego nie jestem pewna, że będę kontynuowała. Staram się więc radzić sobie jakoś z łatwo dostępnymi materiałami :)
Do zrobienia wianka potrzebowałam:
- bazy wiklinowej
- białej farby w sprayu
- ozdób - gwiazdy betlejemskie, gałązki - wszystko w złocie, tak sobie wymyśliłam :)
- kleju "Kropelka" ;)
- białej nitki
- tiulowej wstążki
- odrobiny czasu i chęci :)
Najtrudniejszym zadaniem z całego przedsięwzięcia było równomierne pomalowanie wianka. Aby efekt był zadowalający malowałam go w czterech podejściach, po dwa na każdą stronę :)) Kiedy baza została już pomalowana pozostało już tylko wybrać ozdoby i wszystko razem połączyć :) Okazało się, że klej, którego użyłam nie wszystko jednak przyklei ;) Poradził sobie z kwiatami gwiazdy betlejemskiej, ale gałązki już nie chciały się trzymać, więc przywiązałam je nitką :)
Kiedy wszystko zostało już przytwierdzone pozostało mi tylko zawiązać kokardkę i zawiesić wianek na miejscu mu przeznaczonym :))
A prezentuje się on właśnie tak:
Jestem z niego zadowolona :) Prezentuje się bardzo ładnie i cieszy moje oczy - polecam samodzielne wykonywanie wszelkiego rodzaju prostych ozdób - praca w nie włożona sprawia, że nawet jeśli nie są najpiękniejsze to zawsze budzą ciepłe uczucia :))
Poza wiankiem powstały też ozdobne rattanowe kulki :)
Ich wykonanie było jeszcze łatwiejsze, bo nie wymagało ani malowania, ano klejenia :) Do gotowych kulek w kolorze ecru przytwierdziłam ozdobne gwiazdki i kuleczki na drucikach, zawiązałam kokardkę ze złotej rafii oraz z tiulowej wstążki, na której miałam zawiesić ozdoby. Na dole kulki przytwierdziłam poza tym dodatkowe złote gwiazdki.
A oto efekt:
Trzy takie kuleczki zawisły w kuchni, razem z wiankiem, pozostałe dwie zawędrowały w pobliże choinki, do salonu.
Wam również polecam własnoręczne wykonywanie tego typu ozdób do Waszych domówi i mieszkań :) A może zechcecie podzielić się efektami Waszej pracy?
Ty zdolniacho! To są cuda prawdziwe!:) Przepiękne dekoracje aż żałuję, że już po świętach bo sama bym spróbowała takie piękności stworzyć. Naprawdę Izzy bardzo mi się podobają Twoje dekoracje, takie delikatne, gustowne, śliczne po prostu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kochana ;) Spróbuj koniecznie :) Można wianek zimowy zrobić, a potem wiosenny i wielkanocny i... okazji naprawdę nie brakuje :)
UsuńNie przepadam za takim złoceniami w deko, ale gdyby już było to coś przybrudzonego to jak najbardziej dla mnie, bo biel ze złotym zgrywa się ślicznie. :) Przede wszystkim brawa za chęci, bo dzięki chęciom powstaje piękno. :) Ja pokażę u siebie ozdoby mojej teściowej, jak wrócę do domku. Bo ma wielki talent do dekorowania, ale już nie jest na tyle nowoczesna, żeby sobie bloga założyć. Inspirowana Twym wieńcem i tym, co widzę od lat u niej, zastanawiam się czy czasem nie będę dla niej gromadzić fotek na blogu zdjęciowym, co by więcej ludków mogło zobaczyć, co wyczarowuje, bardzo często czerpiąc z natury, czyli tanio, a pięknie.
OdpowiedzUsuńJa mam ciocię, co to takie rzeczy robi, że szczęka na podłogę opada ze zdumienia nad ich pięknem :)
UsuńPokazuj koniecznie, takich zdolnych ludzi trzeba promować, jeśli sami z jakichś względów tego nie robią ;) A czerpanie z natury też się chwali :)
Czekam na to pokazywanie :)
Śliczne te Twoje wiankowo-bombkowe twory. I aż trudno uwierzyć że to Twoje debiuty. Jesteś bardzo zdolną Bestyjką moja damo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, bardzo :) Aż dostaję skrzydeł do dalszego działania :)
Usuń