Haftowałam sobie styczniowy obrazek Lizzie Kate i krążyłam po domu z kanwą w ręku. Tak przysiadłam, gdzie indziej przycupnęłam. Ale coś w środku ciągnęło mnie w zupełnie inne rejony. Odłożyłam tamborek i ruszyłam na poszukiwania ;)
Pokażę Wam fragmencik mojego stolika, który dokumentuje, że to wszystko prawda ;)
Jest herbatka, jest hafcik i jest też... Tak, szydełko!
Szydełko jest atrybutem jednego z tych moich cichych planów noworocznych ;) Naoglądałam się w blogosferze szydełkowych cudów i stworków przeróżnych i jak to zwykle ze mną bywa, poczułam, że też tak chcę ;))
Pamiętam, że rozmawiałam o tym z marakyo z bloga Bonsai'owe robótki. Zyskałam nawet obietnicę pomocy przy nauce ;))
Jednak przy pierwszych krokach posłużyłam się instrukcjami zaczerpniętymi z YouTube. Trafiłam, na dobrą nauczycielkę i teraz, po nieco ponad godzinie od odnalezienia szydełka i mniej więcej pasującej do jego rozmiaru włóczki w domowych zbiorach, mogę pochwalić się pierwszymi efektami :)
Najpierw powstał łańcuszek. Niby prosta rzecz, ale włóczka nie chciała jeszcze współpracować z szydełkiem w moich dłoniach. Po chwili jednak wypracowałam system i jest :) Pierwszy i nawet równy :))
Kolejna lekcja Podstaw szydełkowania to półsłupek... No to proszę bardzo ;)
Od razu dwa rzędy, bo jak Mama rzuciła okiem to natychmiast dorobiła swój rząd, tak dla przypomnienia sobie ;) Dzięki temu całość jest prosta, bo mój rządek półsłupków był troszkę kopnięty ;))
Lekcja trzecia: słupek. Początkowo wychodziło jak po maśle, raz-dwa, lepiej niż z półsłupkami, potem w połowie kryzys, a na koniec rzędu znów całkiem nieźle :) Wiem już o co w tym biega :)
I lekcja ostatnia: podwójny słupek. Było skomplikowane, ale jak już załapałam kiedy o ile oczek mam przeciągnąć to poszło z górki :)
Oto efekty mojej nauki ;) Tak coś czuję, że jedynym problemem moim jest to, że włóczka, którą sobie znalazłam jest już stara i się czasem niespodziewanie rwie ;)
Podoba mi się :) I pruje się szybciej niż haft, co na początku jest niezwykle pocieszające ;)
A teraz wzywają mnie inne sprawy, ale szydełka nigdzie nie wynoszę :))
Ekstra!! Cieszę się,że zaczęłaś! :D
OdpowiedzUsuńNo to czekam na dalsze efekty pracy :)
moja oferta co do skype'owego uczenia-dalej aktualna :)
Pozdrawiam gorąco!!
Ps. Wesołego Sylwestra i wszystkiego dobrego w nowym roku :)
Nie wykluczone, że w razie pytań się zgłoszę :) Cieszę się, że wiem gdzie mogę :) Dziękuję za to :)
UsuńPozdrawiam i również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
O! Widzę, że nie jestem jedyną osobą, która obiecała sobie nauczyć się szydełkować do końca roku:) Również zaczynałam z YT, a teraz mam jedynie problemy z odczytywaniem schematów szydełkowych, ale myślę, że w końcu dam radę :) Pozdrawiam początkującą szydełkowiczkę! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również :)) I widzę, że Ty cudeńka tworzysz :) Będę zaglądać, a teraz życzę powodzenia w rozszyfrowywaniu schematów ;)
UsuńMoja Droga Izzy! Ja też w swoich postanowieniach zawarłam naukę robienia szydełkowych aniołków, bombek i takich tam... Zobaczymy jak to będzie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZatem trzymam kciuki i będę obserwować postępy :)
Usuń