Wreszcie dostało nam się trochę ciepła :) Oby więcej takiej pogody, szczególnie w weekendy :) Tylko dzięki temu możliwe są takie obrazki:
Kwiaty wykorzystane zostały do dekoracji wiejskiego stołu, ale to ich zdobywanie było największą przyjemnością :) Jak tu nie kochać wiosny i lata? :)
Ale nie o tym chciałam, wciąż nadrabiam zaległości, nie sądziłam, że narobię ich sobie na taką skalę... ale teraz tworzę trochę mniej, więc przy odrobinie szczęścia wyjdę na prostą ;)
Dziś na tapet (ostatnio dowiedziałam się, że zwrot "na tapetę" jest niepoprawny, co za niespodzianka! Zainteresowanych zapraszam do lektury ;)) wskakuje małpa :) O poziomie zaległości może świadczyć fakt, że była ona prezentem wielkanocnym dla mojego Chrześniaka (a mam jeszcze w zanadrzu robótkę z lutego!).
Małpka powstała niejako w komplecie do kota, pokazywanego jakiś czas temu w związku z wyzwaniem, a jakim wzięłam udział. Inspiracją były zdjęcia znalezione w sieci i dopiero dziś, dla potrzeb napisania posta znalazłam instruktaż wykonania takiego małpiszonka - KLIK ;)
Dodam tylko, że całość szyłam ręcznie, co zresztą widać :D Widać też, że mi do szycia nie tak bardzo po drodze, ale to nie znaczy, że będę się zniechęcać, o nie! ;) Małpiszon nie jest idealny, ale spodobał się Jaśkowi, który natychmiast przedstawił ją zającowi Szarusiowi i kotowi Eustachemu, a to dla mnie najważniejsze :)
Do środka małpkowego ogona włożyłam drucik kreatywny, dzięki czemu stał się on chwytny ;)
Nie widać tego na zdjęciach, ale małpkowy tyłek przypadający na piętę skarpetki jest różowy, co nadaje jej nieco komicznego charakteru ;) Goły zadek oczywiście od razu zwraca uwagę dzieciaczków :D
To tyle o małpce. A na kolejny post szykuję pewną niespodziankę ;) Zaglądajcie, bo mam nadzieję, że znajdzie się wiele zainteresowanych :)
Pozdrawiam słonecznie :)
Bardzo fajna! Podoba mi się! Ostatnio podobną widziałam na placu zabaw i rozważałam zgapienie, ale nie mam do maskotek weny :) A motyw z drucikiem bardzo kreatywny :)
OdpowiedzUsuńWena, kapryśne stworzenie ;) Może przyjdzie niespodziewanie i się Twoja córcia będzie własną małpką cieszyć ;)
Usuńdużo słona życzę !
OdpowiedzUsuńMałpka świetna
Dziękuję :)
UsuńA czego tyłka nie pokazała? ;)
OdpowiedzUsuńFajowski Małpiszon, zdjęcie na którym zwisa przypięty klamerką mnie zauroczyło :)
Bo ja zapomniałam ją od tej strony chwycić ;)
UsuńDzięki :*
Świetna małpa! Uroczo się prezentuje ;-)) Czekać będę teraz na kolejne szyciowe Twoje prace ;-))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Za igłę pewnie szybko nie chwycę ponownie, ale prędzej czy później ten moment nastąpi ;)
Usuń:) Swietna :) I swietnie sie porusza i skacze :)
OdpowiedzUsuńTaka z niej akrobatka :)
UsuńŚwietna jest! Tak mnie zauroczyła, że pozwoliłam sobie zapisać screena dwóch fotografii... mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu. W końcu to komplement dla Twojego talentu krawieckiego oraz ogromnej pomysłowości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaję bloga do czytnika - ciekawa jestem, co jeszcze potrafisz wyczarować.
Ojeny! No to się zarumieniłam :) Ogromnie dziękuję za tak miłe słowa i witam na pokładzie :)
UsuńPozdrawiam :)