Stopniowo, łapiąc wolne chwile, staram się zaległości w postach naprawiać :) Po raz kolejny też obiecałam sobie być bardziej obecna na Waszych blogach. Różnie mi to wychodzi, a chciałabym zawsze zostawiać komentarz pod odwiedzanym postem :)
Dziś przybywam do Was z małą przyjaciółką maluchów :) Każdy kto ma styczność z małymi dziećmi doskonale wie kim jest Peppa. Ta mała świnka jest bardzo popularna i trzeba przyznać, że naprawdę urocza :)
Jakiś czas temu dostałam zamówienie od kuzynki, na wykonanie przytulaków dla jej siostrzenic. Od razu wypytałam o upodobania starszej dziewczynki (młodsza ma dopiero kilka miesięcy, więc gust jeszcze niewyrobiony :D) i padło hasło "Peppa" :)
W sieci można znaleźć kilka wzorów na Peppę, jednak nie wszystkie przypadły mi do gustu. Ostatecznie udało mi się znaleźć taki "idealny". O, tu: Ravelry
Praca nad świnką była bardzo przyjemna. Przy tym projekcie po raz pierwszy zmierzyłam czas wykonania. Mały szok! Świnka jest stosunkowo niewielka - w pozycji siedzącej ma ok. 14 cm, a jej wykonanie zajęło mi 7 godzin. Nie spodziewałam się tego, bo czas z szydełkiem w ręku płynie zawsze zupełnie inaczej i straciłam poczucie jak wiele go potrzeba do wykonania czegoś od początku do końca :)
Uważam jednak, że te 7 godzin to nie był stracony czas i mam nadzieję, że mała Anielka zaprzyjaźni się ze świnką :)
Pora teraz na zdjęcia. Przyszła wiosna, więc wyszłam (już chyba na stałe) ze swoimi sesjami do ogrodu :) Tym razem razem ze mną na wycieczkę wybrała się Peppa :)
Wczoraj Peppa przeszła chrzest bojowy w łapkach mojego 2-letniego chrześniaka :) Jak się okazuje on również należy do grona fanów świnki... :D
Oj znam, znam i szydełkowałam... Wymyśliłam swój wzór, pamiętam że nie lada się napracowałam nad wyglądem ryjka i stworzeniem trzech paluszków u jednej rączki (takie były wytyczne od pewnej trzylatki...)... Moja ma jakieś 25cm ;) To prawda, że wykonanie czegokolwiek na szydełku to bardzo czasochłonny proces... Wie tylko ten, co chwycił za szydło ;) Twoja Peppa urocza, fajnie wygląda to duże oczko "wobbly eye" :)
OdpowiedzUsuńTwoją Peppę podziwiałam i wzdychałam do niej :) Od mojego podejścia do niej bez wzoru powstrzymał mnie właśnie pyszczek - wysoce problemowy mi się wydawał ;)
UsuńPoświęcamy wiele czasu na tę naszą pasję. Ale najważniejsze, że robimy to z przyjemnością, a przy okazji sprawiamy przyjemność innym :)
Dokładnie - przyjemne z pożytecznym :) Czego chcieć więcej ;)
UsuńTylko słońca do ładnych sesji i promocji w internetowych pasmanteriach :D
UsuńCudowna świnka :-) Doskonała :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Oj mój Tosiek byłby zakochany po uszy :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńZdziwię się, jeśli w swojej szydełkowej "karierze" nie będę "musiała" zrobić tej Peppy. :) Ja wychodzę z założenia: jeśli ktoś zrobił coś idealnie, bardzo dobrze i daje owoc swej pracy, to nie ma sensu marnować swojego czasu, tylko podążać jego śladami. :) To tak a propos wzoru, a ten jest idealny na Peppę, więc chętnie skorzystam, jeśli będę musiała. :) Pewnie że większa duma, jak się samemu coś zrobi, ale lepiej zachować siły i czas na coś swojego lub coś czego w sieci jeszcze nie ma lub nie jest dostępne za free. :) Jeśli nie napisałam tego wcześniej to muszę dodać: wyszła rewelacyjnie! :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tworzeniem Peppy bez wzoru tylko dlatego, że nie mogłam znaleźć nic w sieci. Wszystkie darmowe wzory były albo na druty, albo służyły stworzeniu świnki wielkości pudełka od zapałek :) W końcu udało się trafić na ten - może nie było go wcześniej, może jakimś cudem go mijałam ;) Dobrze, że się znalazł, bo na pewno wzbogacił moją wiedzę ogólną - pewnie nie wpadłabym na genialny w swej prostocie pomysł usztywnienia nosa i pupy Peppy za pomocą kółek wyciętych z plastiku :D
UsuńChrum, chrum, to znaczy dziękuję bardzo :)
Urocza świnka i piękna sesja :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOgromne dzięki :))
UsuńBardzo sympatycznie Peppa Tobie wyszła ;-))
OdpowiedzUsuńOna taka z natury ;) Cieszę się, że udało mi się oddać jej urok :)
UsuńJaki słodziak!!! :)
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńWitam Cię serdecznie w moich progach :)
Dawno mnie u Ciebie nie było, a tu tyle dobra że nawet osobiście świnka Peppa się pojawiła. :)
OdpowiedzUsuńNo ba! Ta to ma takie parcie na szkło, że wszędzie wlezie :D
UsuńMiło, że jesteś :)
Najładniejsza Peppa jaką kiedykolwiek widziałam :))
OdpowiedzUsuńOch, miód na me serce :)
UsuńDziękuję :)
Bardzo udana świnka. Może kiedyś też taką zrobię. :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie - na pewno znajdzie się jakiś chętny, żeby ją potem przygarnąć :)
UsuńGenialna! :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję ogromnie! :)
Usuń