Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)

piątek, 11 kwietnia 2014

Peppa, świnka sławna na cały dziecięcy świat :)

Witajcie weekendowo :)

Stopniowo, łapiąc wolne chwile, staram się zaległości w postach naprawiać :) Po raz kolejny też obiecałam sobie być bardziej obecna na Waszych blogach. Różnie mi to wychodzi, a chciałabym zawsze zostawiać komentarz pod odwiedzanym postem :)

Dziś przybywam do Was z małą przyjaciółką maluchów :) Każdy kto ma styczność z małymi dziećmi doskonale wie kim jest Peppa. Ta mała świnka jest bardzo popularna i trzeba przyznać, że naprawdę urocza :)

Jakiś czas temu dostałam zamówienie od kuzynki, na wykonanie przytulaków dla jej siostrzenic. Od razu wypytałam o upodobania starszej dziewczynki (młodsza ma dopiero kilka miesięcy, więc gust jeszcze niewyrobiony :D) i padło hasło "Peppa" :)

W sieci można znaleźć kilka wzorów na Peppę, jednak nie wszystkie przypadły mi do gustu. Ostatecznie udało mi się znaleźć taki "idealny". O, tu: Ravelry

Praca nad świnką była bardzo przyjemna. Przy tym projekcie po raz pierwszy zmierzyłam czas wykonania. Mały szok! Świnka jest stosunkowo niewielka - w pozycji siedzącej ma ok. 14 cm, a jej wykonanie zajęło mi 7 godzin. Nie spodziewałam się tego, bo czas z szydełkiem w ręku płynie zawsze zupełnie inaczej i straciłam poczucie jak wiele go potrzeba do wykonania czegoś od początku do końca :)

Uważam jednak, że te 7 godzin to nie był stracony czas i mam nadzieję, że mała Anielka zaprzyjaźni się ze świnką :)

Pora teraz na zdjęcia. Przyszła wiosna, więc wyszłam (już chyba na stałe) ze swoimi sesjami do ogrodu :) Tym razem razem ze mną na wycieczkę wybrała się Peppa :)















Wczoraj Peppa przeszła chrzest bojowy w łapkach mojego 2-letniego chrześniaka :) Jak się okazuje on również należy do grona fanów świnki... :D


23 komentarze:

  1. Oj znam, znam i szydełkowałam... Wymyśliłam swój wzór, pamiętam że nie lada się napracowałam nad wyglądem ryjka i stworzeniem trzech paluszków u jednej rączki (takie były wytyczne od pewnej trzylatki...)... Moja ma jakieś 25cm ;) To prawda, że wykonanie czegokolwiek na szydełku to bardzo czasochłonny proces... Wie tylko ten, co chwycił za szydło ;) Twoja Peppa urocza, fajnie wygląda to duże oczko "wobbly eye" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoją Peppę podziwiałam i wzdychałam do niej :) Od mojego podejścia do niej bez wzoru powstrzymał mnie właśnie pyszczek - wysoce problemowy mi się wydawał ;)
      Poświęcamy wiele czasu na tę naszą pasję. Ale najważniejsze, że robimy to z przyjemnością, a przy okazji sprawiamy przyjemność innym :)

      Usuń
    2. Dokładnie - przyjemne z pożytecznym :) Czego chcieć więcej ;)

      Usuń
    3. Tylko słońca do ładnych sesji i promocji w internetowych pasmanteriach :D

      Usuń
  2. Cudowna świnka :-) Doskonała :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj mój Tosiek byłby zakochany po uszy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdziwię się, jeśli w swojej szydełkowej "karierze" nie będę "musiała" zrobić tej Peppy. :) Ja wychodzę z założenia: jeśli ktoś zrobił coś idealnie, bardzo dobrze i daje owoc swej pracy, to nie ma sensu marnować swojego czasu, tylko podążać jego śladami. :) To tak a propos wzoru, a ten jest idealny na Peppę, więc chętnie skorzystam, jeśli będę musiała. :) Pewnie że większa duma, jak się samemu coś zrobi, ale lepiej zachować siły i czas na coś swojego lub coś czego w sieci jeszcze nie ma lub nie jest dostępne za free. :) Jeśli nie napisałam tego wcześniej to muszę dodać: wyszła rewelacyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiałam się nad tworzeniem Peppy bez wzoru tylko dlatego, że nie mogłam znaleźć nic w sieci. Wszystkie darmowe wzory były albo na druty, albo służyły stworzeniu świnki wielkości pudełka od zapałek :) W końcu udało się trafić na ten - może nie było go wcześniej, może jakimś cudem go mijałam ;) Dobrze, że się znalazł, bo na pewno wzbogacił moją wiedzę ogólną - pewnie nie wpadłabym na genialny w swej prostocie pomysł usztywnienia nosa i pupy Peppy za pomocą kółek wyciętych z plastiku :D

      Chrum, chrum, to znaczy dziękuję bardzo :)

      Usuń
  5. Urocza świnka i piękna sesja :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo sympatycznie Peppa Tobie wyszła ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona taka z natury ;) Cieszę się, że udało mi się oddać jej urok :)

      Usuń
  7. Dawno mnie u Ciebie nie było, a tu tyle dobra że nawet osobiście świnka Peppa się pojawiła. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ba! Ta to ma takie parcie na szkło, że wszędzie wlezie :D
      Miło, że jesteś :)

      Usuń
  8. Najładniejsza Peppa jaką kiedykolwiek widziałam :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo udana świnka. Może kiedyś też taką zrobię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj koniecznie - na pewno znajdzie się jakiś chętny, żeby ją potem przygarnąć :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli poświęcisz mi chwilkę i napiszesz komentarz :)